W raporcie nakreślono trzy opcje do rozważenia przez polityków. Zgodnie z najbardziej ambitnymi propozycjami, wydatki na obronność wzrosłyby z 1,1 mld euro rocznie do ok. 3 mld euro. To pozwoliłoby na zwiększenie liczby okrętów, którymi dysponuje marynarka wojenna do 12, i wyposażenie lotnictwa w myśliwce, których obecnie nie ma. Te najdalej idące propozycje zakładają zakup od 12 do 24 odrzutowców, a także samolotów transportowych dalekiego zasięgu. Jak przypomniano, kiedy w 2021 roku Irlandia wysłała żołnierzy sił specjalnych do Afganistanu w celu ewakuacji swoich obywateli, musieli oni podróżować francuskimi samolotami wojskowymi. Komisja stwierdziła, że utrzymanie obecnego stanu Sił Obronnych uniemożliwiłoby im prowadzenie sensownej obrony państwa w przypadku ataku, a także zmusiłoby wojsko do wycofania się z misji zagranicznych. Słabe ogniwo w systemie obronnym Europy Zachodniej Jak podkreślają media, nienależąca do NATO Irlandia od dawna uważana jest przez analityków wojskowych za słabe ogniwo w systemie obronnym Europy Zachodniej. Jej słabość militarną, spowodowaną dekadami niedofinansowania obrony przez kolejne rządy, uwypukliły pod koniec stycznia rosyjskie plany przeprowadzenia ćwiczeń marynarki wojennej na wodach irlandzkiej wyłącznej strefy ekonomicznej. Najskuteczniejszym środkiem odstraszającym okazał się zapowiedziany przez irlandzkich rybaków protest, co ostatecznie doprowadziło do tego, że Rosja "w geście dobrej woli" przeniosła manewry dalej od brzegu Irlandii. W raporcie napisano, że "zmiany są niezbędne, ich wdrażanie nie może być długotrwałe i muszą być one nieustannie kontynuowane". Simon Coveney, będący jednocześnie ministrem obrony i ministrem spraw zagranicznych Irlandii, przyznał, że raport jest "ostry" i "dosadny", a podniesienie wydatków na obronność nawet do minimalnego poziomu, do którego wzywa raport, byłoby "ogromnym wyzwaniem". Dodał, że przedstawienie planu działania w celu wdrożenia raportu zajmie od czterech do pięciu miesięcy.