Zakup sera sfinansuje Komisja Europejska z działającego od 1987 r. funduszu przeznaczonego na usuwanie nadprodukcji żywności - donoszą w sobotę irlandzkie media, cytując ministra rolnictwa Brendana Smitha. Dystrybucją zajmie się od 15 listopada 330 organizacji charytatywnych. "Rozumiem, że wielu ludzi znalazło się w życiowych trudnościach i chcę wyrazić uznanie organizacjom charytatywnym, które troszczą się o to, by przyjść im z pomocą w takim zakresie, w jakim mogą" - powiedział Smith. Minister uznał inicjatywę za sposób na poprawę samopoczucia Irlandczyków, w których najbardziej uderzyła recesja w przedświątecznym okresie. Inicjatywę skrytykowała opozycja i część opinii publicznej. Andrew Doyle z opozycyjnej partii Fine Gael wyraził opinię, że rząd powinien skoncentrować starania na przezwyciężeniu zapaści gospodarczej i zwiększeniu zatrudnienia. Suchej nitki na inicjatywie nie zostawili radiosłuchacze. Jeden z nich w rozmowie z prezenterem radia RTE przypomniał, że Wielka Rewolucja Francuska zaczęła się od niemądrego powiedzonka Marii Antoniny, która radziła ludziom pozbawionym chleba, by jedli ciastka. Inny radiosłuchacz wskazał, że Irlandczycy nie martwią się brakiem sera, lecz tym, jak powiedzieć dzieciom, że święty Mikołaj jest w tym roku bez grosza przy duszy. Irlandzka gospodarka jako pierwsza w eurostrefie znalazła się w recesji w połowie 2008 r. i wychodzi z niej ostatnia. Ostatnio rząd zapowiedział kolejną rundę fiskalnej konsolidacji na 6 mld euro. Szczegóły ogłosi w budżecie 7 grudnia. Perspektywa dla rynku pracy jest negatywna - rząd ostrzegł ostatnio, że przez najbliższe 12 miesięcy liczba bezrobotnych utrzyma się powyżej 400 tys. Poprawę rynku pracy przyniesie spodziewana emigracja 100 tys. Irlandczyków do 2014 r. Średnia stopa bezrobocia w br. wyniesie 13,5 proc., a w 2011 r. 13,25 proc.