31 proc. respondentów deklaruje, że jest przeciwnych Traktatowi z Lizbony, co stanowi przyrost o 7 punktów procentowych w porównaniu z poprzednimi badaniami. 34 proc. uczestników ankiety jest niezdecydowanych. Wyniki badań wskazują na rosnący sceptycyzm wśród farmerów, zaniepokojonych stanowiskiem unijnego komisarza ds. handlu Petera Mandelsona w międzynarodowych rozmowach na temat liberalizacji światowego handlu pod auspicjami Światowej Organizacji Handlu (WTO), odbieranym jako wyprzedaż interesów irlandzkich farmerów. Irlandia jest jedynym krajem UE, w którym Traktat Lizboński musi być przyjęty w drodze referendum. Przeciwnicy traktatu sądzą, że sondaż wskazuje na obawy Irlandczyków związane z zakresem ingerencji Brukseli w wewnętrzne sprawy kraju oraz z podatkami. Irlandia ma najniższą stawkę podatku korporacyjnego w UE - 12,5 proc. wobec 28 proc. w Wielkiej Brytanii, co kłuje w oczy inne kraje. Rząd irlandzki przygotował projekt ustawy o referendum, który w najbliższym czasie ma być zaakceptowany przez parlament. Minister stanu ds. europejskich Dick Roche oświadczył ostatnio, że obawy przeciwników traktatu są bezpodstawne. Ostrzegł też, że odrzucenie traktatu zepchnęłoby Irlandię na europejski margines. Podkreślił, że tym razem nie będzie drugiego referendum w sprawie traktatu, tak jak stało się to w 2001 r. po odrzuceniu w pierwszym głosowaniu Traktatu Nicejskiego.