Jak informowano oficjalnie w Teheranie, celem podróży prezydenckiej jest rozszerzenie i umocnienie dwustronnych stosunków. Przed tygodniem afgański prezydent Hamid Karzaj akcentował, iż Teheran odgrywa "pozytywną rolę" w Afganistanie - na początku sierpnia, przyjmując Karzaja w Camp David, prezydent USA George W.Bush oświadczył, że Stany Zjednoczone będą nadal izolować Iran, gdyż kraj ten nie stanowi w świecie "siły stojącej po stronie dobra", a także odgrywa w Afganistanie "destabilizującą rolę". Karzaj wówczas przeciwstawił się Bushowi, mówiąc iż informacje na temat napływu irańskiej broni dla talibów w Afganistanie nie mają potwierdzenia; Iran, zaznaczył, pozostaje natomiast krajem udzielającym Afganistanowi ważnej pomocy. Jak zapowiadano w Teheranie i Kabulu, Ahmadineżad omawiać będzie z Karzajem sprawy dalszego udziału irańskiego w odbudowie Afganistanu - poruszona będzie też kwestia obecności w Iranie około miliona uciekinierów afgańskich jeszcze z czasów rządów komunistycznych i talibańskich. Ahmadineżad w trakcie obecnej podróży odwiedzi także Turkmenistan oraz Kirgistan, gdzie uczestniczyć ma w szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy. Iran ma w tym ugrupowaniu status obserwatora. Ahmadineżad zabiegać ma o uzyskanie statusu pełnoprawnego członka organizacji, w skład której wchodzi obok Rosji i Chin większość państw Azji Środkowej.