"Dzisiaj jesteśmy świadkami wprowadzenia na rynek 30 wirówek IR-6" - powiedział Salehi. Dodał, że krok ten ma na celu "pokazanie zdolności i determinacji" Iranu. Jak pisze agencja AP, Teheran obecnie ma do dyspozycji już 60 tego typu wirówek, które są w stanie wzbogacać uran 10 razy szybciej, niż jest to przewidziane w pakcie atomowym. AP podkreśla, że Teheran może teraz produkować dziennie 5 kg wzbogaconego uranu. Możliwości te mogą się wkrótce zwiększyć, ponieważ - jak poinformował Salehi - trwają prace nad prototypem wirówki IR-9, która mogłaby wzbogacać uran 50 razy szybciej niż wirówki IR-1, które Iran może wykorzystywać zgodnie z umową nuklearną. Iran posuwa się coraz dalej W telewizyjnym przemówieniu Salehi przypomniał, że rząd Iranu już wcześniej zapowiadał na listopad kolejne redukcje swoich zobowiązań nuklearnych. Poprzednie niepokojące informacje pojawiły się we wrześniu, gdy Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) podała, iż w irańskim mieście Natanz zainstalowane zostały lub były w trakcie instalacji 54 zaawansowane wirówki, w tym 22 typu IR-4, jedna IR-5, 30 IR-6 i trzy IR-6S. Zgodnie z porozumieniem nuklearnym Teheran może wzbogacać uran jedynie za pomocą wirówek pierwszej generacji IR-1, których ma ponad 5 tys. Może prowadzić badania z wirówkami bardziej zaawansowanymi, jednak bez gromadzenia wzbogaconego uranu. Według wrześniowego raportu MAEA Iran wzbogaca uran do poziomu 4,5 proc., czyli powyżej progu 3,67 proc., do którego oficjalnie Teheran może go wzbogacać zgodnie z porozumieniem nuklearnym. Iran posiada 241,6 kg tego rozszczepialnego materiału, choć jego limit wynikający z umowy wynosi 202,8 kg. Iran wycofa się z porozumienia nuklearnego? Przed zawarciem porozumienia Iran wzbogacał uran do 20 proc., a dojście do takiego poziomu to ważny krok na drodze do osiągnięcia uranu wzbogaconego do 90 proc., koniecznego do produkcji bomby atomowej. Iran stopniowo ogranicza swoje zobowiązania w ramach umowy nuklearnej od 2018 roku, gdy prezydent USA Donald Trump, mimo sprzeciwu pozostałych sygnatariuszy paktu (Rosja, Chiny, W.Brytania, Francja i Niemcy), podjął decyzję o wycofaniu swojego kraju z porozumienia i przywrócił antyirańskie sankcje. Wszystkie pozostałe strony umowy niejednokrotnie potwierdzały chęć utrzymania jej w mocy. Irański rząd wprawdzie deklaruje gotowość do rozmów, ale zapowiedział też, że jeśli nie otrzyma zezwolenia na eksport swojej ropy, co 60 dni będzie dalej ograniczał swoje zobowiązania, zawarte w porozumieniu.