"Polityka Iranu polega na podsycaniu niestabilności i chaosu", a "jego destabilizacyjna polityka zagraniczna stanowi zagrożenie dla interesów USA, wszystkich państw Bliskiego Wschodu i wszystkich krajów znajdujących się w zasięgu rakiet balistycznych rozwijanych w Iranie" - oznajmił Gates w stolicy Bahrajnu Manamie na konferencji regionalnej poświęconej bezpieczeństwu Zatoki Perskiej. Zaapelował przy tym do przywódców państw Zatoki o połączenie wysiłków w celu zmuszenia Iranu do zarzucenia programu wzbogacania uranu i w celu przyjścia z pomocą słabemu rządowi irackiemu. W szczególności wezwał do wielostronnych wysiłków na rzecz "stworzenia regionalnych systemów obrony przeciwrakietowej, które stanowiłyby parasol ochronny". - Gdziekolwiek nie spojrzeć, polityka Iranu podsyca niestabilność i chaos, nie licząc się ze skutkami strategicznymi ani niewinną krwią - czy to chrześcijan, czy żydów, czy muzułmanów - oznajmił Gates. Amerykański sekretarz zarzucił też Iranowi finansowanie i szkolenie rebeliantów w Iraku, "dostarczanie broni i technologii w Iraku i Afganistanie" oraz "popieranie organizacji terrorystycznych takich jako Hezbollah i Hamas". Według ogłoszonego w poniedziałek raportu wywiadu USA, Iran wstrzymał w 2003 r. realizację wojskowego programu atomowego.