W siedzibie irańskiego resortu Wojciechowi Unoltowi powiedziano, że podjętą przez rząd Polski decyzję o byciu gospodarzem szczytu uważa się za "akt wrogości wobec Iranu". Usłyszał on również, że Teheran może zdecydować się na działania odwetowe - poinformowała państwowa agencja irańska IRNA. "Polski charge d'affaires dostarczył wyjaśnień na temat konferencji i zapewnił, że nie ma ona antyirańskiego charakteru" - dodała agencja. W piątek szef MSZ Iranu Mohammad Dżawad Zarif skrytykował Polskę za współorganizowanie z USA bliskowschodniej konferencji. "Przypomnienie dla gospodarza/uczestników antyirańskiej konferencji: ci, którzy brali udział w ostatnim antyirańskim show USA, są albo martwi, albo zhańbieni, albo zmarginalizowani. Iran jest silniejszy niż kiedykolwiek" - napisał Zarif na Twitterze. Dodał, że "podczas gdy Iran ratował Polaków w czasie II wojny światowej, obecnie Polska jest gospodarzem rozpaczliwego antyirańskiego cyrku". Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" - w ten sposób prezydencki minister Andrzej Dera skomentował wezwanie polskiego dyplomaty do irańskiego MSZ. "Widać komuś przeszkadza ta konferencja" - powiedział prezydencki minister w Polsat News. "Jak mówi polskie powiedzenie: 'uderz w stół, a nożyce się odezwą', tak bym to na ten moment skomentował" - dodał. Jak zaznaczył, pokój na Bliskim Wschodzie jest w interesie pozostałych państw. "Nie wolno doprowadzić do tego, żeby konflikty z Bliskiego Wschodu się rozprzestrzeniły, a takie niebezpieczeństwo istnieje i należy się cieszyć, że konferencja poświęcona właśnie temu zagadnieniu odbywa się właśnie w Polsce, że do Polski przyjadą ważni politycy, odpowiedzialni za politykę zagraniczną. Jest to w interesie Europy, naszej części świata na pewno" - podkreślił Dera. Iran zawiesza festiwal polskich filmów Ministerstwo Kultury Iranu w wydanym w niedzielę oświadczeniu poinformowało, że zawiesza zaplanowany na koniec stycznia festiwal filmów polskich w Teheranie. "Polski Tydzień Filmu" pozostanie zawieszony, dopóki władze w Warszawie nie poprawią się i nie zaczną wykazywać "właściwego zachowania" wobec Teheranu - głosi komunikat irańskiego resortu kultury. Szczyt w Warszawie W piątek amerykański Departament Stanu i polskie MSZ poinformowały, że w dniach 13-14 lutego w Warszawie odbędzie się konferencja ministerialna w sprawie budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Wcześniej konferencję zapowiedział w rozmowie ze stacją Fox News sekretarz stanu Mike Pompeo, który mówił, że szczególna uwaga poświęcona zostanie wpływom Iranu w regionie Bliskiego Wschodu. Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w piątek, że Polska traktuje kwestię pokoju na Bliskim Wschodzie jako jedno z najistotniejszych wyzwań polityki zagranicznej i obronnej. "Powstrzymanie walk w tym newralgicznym regionie jest kwestią fundamentalną, jeśli chodzi o zapewnienie stabilizacji i bezpieczeństwa całego świata" - ocenił. Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz wyraził nadzieję, że konferencja pozwoli stworzyć trwałą platformę dialogu oraz doprowadzi do zbliżenia stanowiska USA i Unii Europejskiej w sprawie Iranu. Targany licznymi konfliktami Bliski Wschód "pozostaje regionem kluczowym z punktu widzenia globalnej stabilności politycznej i bezpieczeństwa" - zaznaczył. Czaputowicz mówił, że wraz ze stroną amerykańską Polska chce zgromadzić w Warszawie ministrów reprezentujących wszystkie regiony świata, by "wypracować wspólną wizję dalszych działań". Zaproszenia przekazano "w stolicach ponad 70 państw", w tym wszystkim państwom UE oraz szefowej unijnej dyplomacji Federice Mogherini - przekazał. Wśród tematów, jakie mają zostać poruszone na konferencji, szef MSZ wskazał m.in. proliferację broni, terroryzm, ekstremizm religijny, cyberzagrożenia i bezpieczeństwo energetyczne.