"Ze względów bezpieczeństwa, przyczyna i przebieg wypadku zostaną ogłoszone w odpowiednim czasie" - powiedział w piątek 2 lipca rzecznik Rady Kejwan Khosrawi, cytowany przez agencję Tasnim. Jego wypowiedź wskazuje na zaniepokojenie na najwyższych szczeblach władzy w Iranie w związku z czwartkowym incydentem - uważa AP, przywołując opinię analityków twierdzących, że wypadek uszkodził wirówki do wzbogacania uranu w ośrodku. Nowe zdjęcia Jak poinformował na Twitterze izraelski dziennikarz Amichai Stein - powołując się na rozmowę z anonimowym irańskim urzędnikiem - wypadek ten może znacząco utrudnić dalsze działania w ośrodku. Dziennikarz poinformował również, że pożar, do którego doszło spowodował znaczne szkody. Na Twitterze zamieścił także zdjęcie sprzed i po wybuchu. To był atak Izraela? "Al-Dżarida", znana z publikowania gorących wiadomości z Izraela, powołuje się na wysoko postawione anonimowe źródło twierdzące, że za wypadkiem, stoi właśnie Izrael, a jego celem miało być opóźnienie programu wzbogacania nuklearnego Iranu o około dwa miesiące - podaje portal Times of Israel. "Iran zemści się na każdym kraju, który przeprowadza cyberataki na nasze stanowiska nuklearne" - zapowiedział szef obrony cywilnej Gholamreza Dżalali. Na początku maja Izrael miał przeprowadzić atak na komputery w irańskim porcie Szahid Radżaje, co spowodowało kilkudniowe zakłócenia w jego pracy. Była to odpowiedź na irański atak na izraelską infrastrukturę wodociągową dwa tygodnie wcześniej. Ośrodek wzbogacania uranu w Natanz w środkowym Iranie jest jedną z kluczowych instalacji irańskiego programu nuklearnego; znajduje się pod nadzorem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).