Rzecznik Rady Abbasali Kadchodai oświadczył, że "jest ona gotowa powtórnie przeliczyć te głosy, które są kwestionowane przez niektórych kandydatów, w obecności ich przedstawicieli". - Możliwe, że po przeliczeniu głosów mogą zajść pewne zmiany w wynikach - cytowała Kadchodaia agencja Irna. Umiarkowany kandydat na prezydenta Mir-Hosejn Musawi, który zgodnie z obecnymi wynikami został pokonany przez konserwatystę Mahmuda Ahmadineżada, zaapelował do Rady, aby anulowała wybory. Protestujący niosą chłopca, który zginął w wyniku zamieszek Zarówno on, jak i drugi umiarkowany kandydat Mehdi Karubi oświadczyli, że wolą ponowne przeprowadzenie wyborów niż ponowne przeliczanie głosów z "kilku urn". Obecne wyniki wyborów wskazujące na zdecydowane zwycięstwo dotychczasowego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada doprowadziły do jednych z najbardziej gwałtownych rozruchów w Teheranie od 10 lat. Zwolennicy Musawiego twierdzą, że wybory zostały sfałszowane, by ponownie wybrać Ahmadineżada. W skład 12-osobowej Rady Strażników wchodzą duchowni i znawcy prawa islamskiego. Czuwa ona nad zgodnością uchwalonych przez parlament ustaw z zasadami islamu. Do jej kompetencji należy również zatwierdzanie wyników wyborów. We wtorek irańska państwowa telewizja poinformowała również o aresztowaniu "głównych czynników" odpowiedzialnych za powyborcze niepokoje. Jej zdaniem przy zatrzymanych znaleziono broń i materiały wybuchowe. Na razie nie wiadomo, ile osób aresztowano.