Dwójka turystów podróżowała samochodem w rejonie położonym pomiędzy historycznym miastem Bam i granicą Irany z Pakistanem i Afganistanem. Mieli zamiar dotrzeć do Indii. Według władz irańskich, uprowadzenia dokonała grupa dowodzona przez niejakiego Ismaela Szachbasza, który domagał się w zamian za ich wypuszczenie, zwolnienia z więzienia jego brata. Zwolnienie kobiety, które nastąpiło najpierw, potwierdziło belgijskie MSZ. Później, według agencji Fars, siły bezpieczeństwa uwolniły mężczyznę. Nie wiadomo czy żądania przywódcy porywaczy zostały spełnione. W południowo wschodnim Iranie dochodzi do regularnych starć między wojskiem i dobrze uzbrojonymi bandami przemytników narkotyków.