- Naprawdę uważam, że nadszedł właściwy czas na bezpośredni dialog z irańskimi władzami - powiedział dyrektor generalny MAEA. - Nic nie jest pewne, lecz jadę do Teheranu w nadziei osiągnięcia porozumienia - oświadczył jeszcze przed wylotem z Wiednia. Zachodni dyplomaci mówią, że doświadczony japoński dyplomata mógł się udać z niecodzienną wizytą do Teheranu, gdyż wierzy w ramowe porozumienie, które dałoby jego inspektorom dostęp do interesujących agencję obiektów, ludzi i dokumentów i do przeprowadzanych doświadczeń. Wcześniej sądzono, że rozmowy rozpoczęte w ubiegłym tygodniu między przedstawicielami Iranu i MAEA będą kontynuowane w niedzielę Wiedniu. Przyjazd delegacji MAEA do Teheranu może oznaczać, jak piszą agencje, że strony są bliskie zawarcia porozumienia. Ze swej strony szef dyplomacji irańskiej Ali Akbar Salehi uznał wizytę za "dobrą wróżbę" i wyraził nadzieję, że obie strony porozumieją się co do współpracy, co pozwoli "odpowiedzieć na pytania MAEA i usunąć niejasności" w sprawie irańskiego programu nuklearnego, który wg Teheranu ma charakter wyłącznie cywilny, gdy tymczasem USA i ich sojusznicy oskarżają Iran o potajemne prowadzenie prac służących zbudowaniu broni jądrowej. Na zakończonym w sobotę szczycie G8 przywódcy najbardziej uprzemysłowionych państw byli zgodni co do tego, że Iran musi przystać na większą jawność w sprawie swych ambicji atomowych. 23 maja w Bagdadzie rozpoczyna się kolejna runda rozmów Iranu na temat jego programu nuklearnego z grupą sześciu światowych mocarstw (USA, Rosja, Chiny, Wielka Brytania, Francja i Niemcy).