"Przejęta została zagraniczna jednostka przemycająca milion litrów paliwa w pobliżu wyspy Larak w Zatoce Perskiej" - przekazała telewizja, dodając, że do przejęcia doszło w niedzielę. Larak znajduje się w cieśninie Ormuz, rozgraniczającej Zatokę Omańską i Perską. Nie podano nazwy przejętego statku, agencja AP przypomina jednak, że kilka dni temu, w niedzielę, w regionie tym zaginął pływający pod bandera panamską tankowiec Riah ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Statek przestał informować o swojej lokalizacji w pobliżu należącej do Iranu wyspy Keszm, która oddalona jest o ok. 20 km na zachód od Larak i na której znajduje się baza Strażników Rewolucji. Podana przez oficjalne media irańskie informacja o przejęciu obcego statku wydaje się sprzeczna z wcześniejszymi komunikatami rzecznika MSZ w Teheranie, który w środę mówił, że Iran udzielił pomocy zagranicznemu tankowcowi, na którym doszło do awarii. Rozmowy o swobodzie żeglugi w Zatoce Perskiej Również w czwartek szef Centralnego Dowództwa USA, generał Kenneth McKenzie, wypowiadając się dla prasy w Rijadzie, oświadczył, że podlegające mu dowództwo prowadzi rozmowy z innymi krajami o swobodzie żeglugi w Zatoce Perskiej. Zapowiedział "agresywny" działania w celu znalezienia rozwiązania, które zapewni tę swobodę. Źródło w amerykańskiej administracji przekazało we wtorek agencji AP, że Stany Zjednoczone podejrzewają Iran o przejęcie tankowca Riah. Waszyngton oskarża Iran i wspieranych przez to państwo bojowników o ataki na statki, w tym na tankowce przewożące ropę naftową, na wodach Zatoki Perskiej. Teheran od dawna grozi zablokowaniem cieśniny Ormuz, przez którą transportowana jest prawie 1/5 światowych dostaw ropy naftowej, jeśli nie uzyska możliwości eksportowania własnej ropy. Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa chce poprzez zablokowanie eksportu irańskiej ropy zmusić Teheran do renegocjowania porozumienia dotyczącego jego programu nuklearnego.