- Moi drodzy koledzy ze Strażników Rewolucji przenosili amunicję w jednym z arsenałów w bazie, gdy przypadkowo doszło do eksplozji. 15 osób poniosło śmierć, a część jest w stanie krytycznym - powiedział Ramazan Sharif. Potwierdził, że do dwóch eksplozji doszło w bazie wojskowej Malard, w pobliżu wioski Bidganeh, 40 km na południowy zachód od stolicy Iranu, Teheranu. Wybuchy były odczuwalne w zachodnich dzielnicach stolicy Iranu, gdzie według świadków zniszczonych zostało wiele szyb. Wcześniej media podawały, że doszło do wybuchu na stacji z gazem samochodowym. W październiku 2010 roku w przypadkowej eksplozji składu amunicji w bazie Strażników Rewolucji w Chorrambad na zachodzie kraju zginęło ponad 20 osób.