Teheran wznawia swój program atomowy. Pieczęcie, założone dwa lata temu, usunięto w obecności inspektorów MAEA. Iran w ubiegłym tygodniu zapowiadał, iż mimo sprzeciwu światowej opinii zamierza - jakkolwiek we współpracy z MAEA - wznowić badania jądrowe. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej na początku zeszłego tygodnia informowała o otrzymaniu irańskiej noty, zapowiadającej wznowienie przez Iran 9 stycznia zawieszonych dotąd badań nad paliwem nuklearnym. W niedzielę rzecznik irańskiego MSZ Hamid Reza Asefi potwierdził, że po usunięciu przez inspektorów MAEA pieczęci, wznowione zostaną "prace badawcze". - Mamy do tego prawo, podobnie jak inni sygnatariusze traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej; Iran nie powinien tu być wyjątkiem - powiedział irański rzecznik. Rzeczniczka szefa unijnej dyplomacji, Javiera Solany, Cristina Gallach, oceniła, że irańska decyzja stanowi naruszenie porozumienia, zawartego wcześniej z Unią Europejską, oraz "jest wyraźnie związane z procesem wzbogacania uranu". - To krok w złym kierunku. Jesteśmy poważnie zaniepokojeni - powiedziała rzeczniczka, dodając, że prowadzone są obecnie konsultacje w sprawie ujednolicenia stanowiska państw UE wobec Iranu. Iran twierdzi, że jego program ma służyć celom cywilnym. Zachód, zwłaszcza Stany Zjednoczone i Izrael, obawiają się jednak, że władze w Teheranie dążą do produkcji bomby jądrowej. Irańczycy zawiesili badania nad paliwem nuklearnym, a także wzbogacanie uranu, przystępując w 2003 roku do negocjacji z unijną trójką (W. Brytania, Niemcy, Francja). Negocjacje te, jak do tej pory, nie przyniosły przełomu.