Najsilniejszym spośród trzech oponentów Ahmadineżada wydaje się być były premier Mir Hosejn Musawi, którego zwolennicy - przede wszystkim ludzie młodzi - organizowali w ostatnich dniach wielotysięczne parady, by zademonstrować swoje poparcie. Pozostali dwaj kandydaci to reformator, były przewodniczący parlamentu, Mehdi Karubi i konserwatysta, chcący jednak przyjąć bardziej umiarkowany kurs w polityce zagranicznej niż Ahmadineżad, Mohsen Rezai. Uprawnionych do głosowania w 70-milionowym Iranie jest ok. 46 mln. Wstępne wyniki są oczekiwane w sobotę rano. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska wyniku 50 proc. plus jeden głos, druga tura odbędzie się 19 czerwca. Kampania wyborcza ujawniła w społeczeństwie głębokie podziały po czterech latach prezydentury Ahmadineżada. Przeciwnicy krytykowali go m.in. za używanie ostrej retoryki w sporze o irański program nuklearny i przeciwko Izraelowi, co doprowadziło do izolacji Iranu na scenie międzynarodowej.