Ćwiczenia odbywają się głównie na południu kraju, a zwłaszcza nad Zatoką Perską - podała IRNA, precyzując, że w manewrach biorą udział siły rakietowe, systemy radarowe i lotnictwo irańskie. Manewry, nazwane "Sarollah" (zemsta Boga), odbywają się w czasie, gdy Izrael wielokrotnie dawał do zrozumienia, że możliwy jest atak na irańskie obiekty nuklearne. Według ekspertów do tego ataku mogłoby dojść na południu Iranu, gdzie obecnie odbywają się ćwiczenia. Manewry, toczące się na przestrzeni 190 tysięcy km kw., mają na celu wzmocnienie koordynacji między siłami Strażników Rewolucji kontrolującymi irańskie rakiety a regularną armią - precyzuje komunikat agencji IRNA. Poniedziałkowy "New York Times" podkreśla, powołując się na analityków wojskowych, że gdyby Izrael zdecydował się zaatakować cztery główne obiekty nuklearne Iranu - zakłady wzbogacania uranu w Natanzu i Fordo, reaktor na ciężką wodę w Araku i zakład obróbki rudy uranu w Isfahanie - pierwszym problemem byłaby kwestia, jak się tam dostać. Są trzy możliwe trasy - na północ nad Turcją, na południe nad Arabią Saudyjską, ewentualnie nad Jordanią i Irakiem. Zarówno Izrael, jak i Zachód podejrzewają, że Teheran, pomimo irańskich zaprzeczeń, pod przykrywką programu nuklearnego w celach pokojowych przygotowuje się do produkcji broni nuklearnej. Iran w ubiegły czwartek wyraził wolę pilnego wszczęcia negocjacji w sprawie swego programu nuklearnego z sześcioma światowymi mocarstwami. Dzień wcześniej Teheran poinformował o postępach, jakie poczyniono w pracach nad tym programem. Unia Europejska otrzymała w środę odpowiedź od głównego irańskiego negocjatora do spraw nuklearnych Saida Dżalila na list szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton z prośbą o wyjaśnienie kwestii kontrowersyjnego programu nuklearnego. W piśmie Iran przekazał Ashton, że jest gotów do wznowienia negocjacji nuklearnych z wielkimi mocarstwami z grupy 5+1 (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ - USA, Chiny, Rosja, Francja, Wielka Brytania - i Niemcy). Poprzednia runda rozmów między Iranem a "szóstką" w styczniu 2011 roku w Stambule zakończyła się fiaskiem.