Jak informuje agencja Reutera, uważany za prawą rękę Musawiego Abolfazl Fateh zareagował na zakaz stwierdzeniem, iż tego rodzaju restrykcje nie wpłyną w żaden sposób na zmianę jego stanowiska w kwestii sytuacji politycznej w kraju. Dodał, iż zakazano mu wyjazdu w związku z rolą, jaką odegrał w wydarzeniach, które nastąpiły po opublikowaniu wyników wyborów prezydenckich w Iranie z 12 czerwca. Wyniki głosowania kontestuje opozycja irańska. W ulicznych manifestacjach w Teheranie zginęło od 13 czerwca kilkanaście osób a ponad tysiąc zostało rannych. Aresztowano kilkuset demonstrantów, dziennikarzy i działaczy opozycyjnych.