"Polityka Trumpa i dzisiejsza decyzja stanowią desperackie próby podważenia poważnego, wielostronnego porozumienia, złośliwie naruszając punkty 26, 28 i 29. JCPOA (Joint Comprehensive Plan of Action - porozumienie nuklearne z Iranem) nie podlega renegocjacjom: zamiast posługiwać się wymęczoną retoryką, USA muszą same się dostosować do pełnej ugody - tak jak <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-iran,gsbi,2646" title="Iran" target="_blank">Iran</a>" - minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif napisał na Twitterze. W piątek prezydent USA <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> po raz kolejny i - jak zaznaczono w oświadczeniu Białego Domu - ostatni wstrzymał na 120 dni możliwość ponownego wprowadzenia amerykańskich sankcji wobec Iranu, zniesionych w porozumieniu nuklearnym. Ostatnia decyzja prezydenta Trumpa została podjęta aby dać szansę Waszyngtonowi i jego europejskim sojusznikom możliwość naprawienia "straszliwych wad", jak powiedział Trump, porozumienia z 2015 roku - podał Reuters. Na mocy tego porozumienia, zawartego podczas rządów w Białym Domu demokratycznej ekipy Baracka Obamy, amerykańskie sankcje wobec Iranu zostały zawieszone. W trakcie swej kampanii wyborczej w 2016 roku Trump ostro krytykował ugodę z Teheranem, nazywając ją najgorszą umową, jaką USA kiedykolwiek podpisały. Jednocześnie amerykański przywódca zaznaczył, iż chciałby "wzmocnić umowę nuklearną" z Iranem. W przeciwnym razie jednostronnie wypowie porozumienie.