- Zgodnie z podpisanym z Rosją w przeszłości kontraktem system rakietowy ziemia-powietrze S-300 zostanie dostarczony Iranowi - powiedział bez podawania szczegółów minister obrony i logistyki sił zbrojnych Iranu Mustafa Mohammad Nadżar. - Termin realizacji umowy zostanie podany później - dodał minister. Rosja wcześniej zrealizowała kontrakt na dostawy do Iranu rakiet przeciwlotniczych Tor-M1, dostarczając w końcu grudnia zeszłego roku ostatnią partię tych pocisków. Rakiety Tor-M1 dostarczono w ramach kontraktu o wartości 700 mln dolarów, krytykowanego przez USA i Izrael, które obawiają się, że Iran może użyć pocisków przeciw swoim sąsiadom. Jak podała rosyjska agencja Interfax, kontrakt na rakiety S-300, podpisany kilka lat temu, przewiduje dostarczenie kilkudziesięciu rakiet. Nie podano dlaczego doszło do zwłoki w realizacji umowy. Rakiety S-300 mają zasięg do 150 km i osiągają pułap 27 km. Rosjanie chwalą się, że są one lepsze od amerykańskich rakiet Patriot. USA zabiegają o nałożenie przez ONZ kolejnych sankcji na Iran, który nie chce zrezygnować ze swego programu atomowego. Chociaż według raportu amerykańskiego wywiadu władze w Teheranie zawiesiły w 2003 roku program produkcji broni jądrowej, to wciąż trwają prace nad wzbogacaniem uranu, który w zależności od stopnia wzbogacenia może służyć jako paliwo w elektrowniach atomowych lub jako materiał rozszczepialny do produkcji bomb jądrowych. 17 grudnia Rosja poinformowało o dostarczeniu pierwszej partii paliwa jądrowego do elektrowni atomowej w Buszerze, na południu Iranu. Moskwa i Waszyngton uważają, że dostarczenie paliwa powinno odwieść Teheran od wzbogacania uranu.