"Europejczycy chcą nałożyć nowe sankcje, idące dalej niż te przyjęte przez ONZ (10 czerwca - red.) . Chciałbym im powiedzieć, że nie przyjmiemy z radością żadnych nowych nacisków lub nowej rezolucji; chcemy stosunków przyjaznych i opartych na logice" - podkreślił Ahmadineżad, cytowany przez anglojęzyczną telewizję irańską Press-TV. Dodał, że "każdy, kto przyjąłby sankcje przeciwko narodowi irańskiemu, takie jak inspekcja irańskich okrętów, musi wiedzieć, że Iran zareaguje stanowczo na akty tego rodzaju". Irański prezydent wypowiedział się też na temat "wojny psychologicznej" z Iranem, prowadzonej przez USA i zapewnił, że jego kraj "odetnie rękę wrogom". W poniedziałek planowane jest w Brukseli spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów UE, w czasie którego poruszony ma zostać temat sankcji dla Iranu. 17 czerwca unijni przywódcy uzgodnili zaostrzenie sankcji wobec Teheranu; rozczarowanie tą decyzją wyraziła Rosja. Sankcje dotyczą handlu, bankowości, sektora ubezpieczeń, irańskiego transportu, łącznie z morskim i lotniczym transportem towarowym, oraz kluczowego sektora naftowego i gazowego. Wykraczają one daleko poza sankcje ONZ Zaostrzone sankcje przewidują zakaz "nowych inwestycji, pomocy technicznej oraz transferu technologii, sprzętu i usług w tych sferach, ze szczególnym uwzględnieniem rafinacji, skraplania oraz technologii skraplania gazu ziemnego" - napisali szefowie państw i rządów UE. Celem zaostrzonych sankcji ma być skłonienie Teheranu do ponownego podjęcia rozmów na temat jego programu wzbogacania uranu, który zdaniem państw zachodnich ma służyć produkcji broni atomowej.