Komunikat z zakończonych we wtorek dwudniowych obrad Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) zawiera żądanie, by Iran zaprzestał mieszania się w sprawy regionu. Poza kierującą tym gremium Arabią Saudyjską w skład GCC wchodzą również Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Komunikat nie wyjaśnił bliżej, o jakie praktyki Teherenu chodzi, ale władze Bahrajnu wielokrotnie zarzucały stronie irańskiej prowokowanie skierowanych przeciwko nim społecznych protestów. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Iranu Ramin Mehmanparast zdecydowanie skrytykował komunikat. - Zrzucanie odpowiedzialności za problemy wewnętrzne krajów regionu jest sposobem na oddalanie się od rzeczywistości, a oskarżanie innych czy posługiwanie się metodą nacisków nie jest właściwą odpowiedzią na żądania obywateli - oświadczył rzecznik w wypowiedzi przekazanej przez Irańską Studencką Agencję Prasową (ISNA). Sunnickie władze Bahrajnu od początku ubiegłego roku konfrontowane są z prodemokratycznymi demonstracjami szyickiej większości, skarżącej się na polityczne i gospodarcze zmarginalizowanie. Bahrajn, na którego terytorium stacjonuje dowództwo V Floty USA, zarzuca szyickiemu Iranowi podsycanie tych niepokojów - czemu Teheran zaprzecza.