Człowiek - zidentyfikowany jako Dżalil - nie może mówić; według agencji France Presse, jest w śpiączce. Przeżył pod solidną szafą, która wytrzymała napór gruzów i ochroniła go, stwarzając też niszę powietrzną. Mężczyzna został odnaleziony przez jedną z ekip ratunkowych minionej nocy. Ostatnią żywą osobę odkopano spod gruzów pięć dni temu, w osiem dni po katastrofie. 26 grudnia trzęsienie ziemi w Bam, mające siłę 6,8 stopni w otwartej skali Richtera, niemal całkowicie zrównało z ziemią stutysięczne miasto. W Bam zginęło co najmniej 35 tys. osób.