- Działanie pewnych zachodnich krajów, zwłaszcza USA i Wielkiej Brytanii, przeciwko naszemu narodowi jest bezskuteczne - powiedział rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast. Według niego, "taki rodzaj środków przypomina raczej propagandę i wojnę psychologiczną". - Wszyscy wiedzą - zaznaczył rzecznik - że poziom naszej wymiany handlowej z Wielką Brytanią i USA jest na najniższym poziomie. W ostatnich latach podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu naszej wymiany handlowej z tymi dwoma krajami w celu zwiększenia jej z innymi. - Wiadomo, że w pierwszym miesiącu roku irańskiego (który rozpoczyna się w marcu-red.), wolumen naszej wymiany handlowej wzrósł o 36 proc. w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim - dodał. W poniedziałek rząd USA ogłosił nowy pakiet sankcji na przemysł petrochemiczny i sektor finansowy Iranu w celu zmuszenia władz tego kraju do zaprzestania prac nad budową broni nuklearnej. Podobne sankcje wprowadziły Wielka Brytania i Kanada. We wtorek również kraje UE mogą osiągnąć wstępne porozumienie w sprawie nowych sankcji wobec Iranu, co umożliwi objęcie kolejnych 190 osób i przedsiębiorstw zakazami podróży i zamrożeniem aktywów. Nowe sankcje najprawdopodobniej uderzą w przemysł żeglugowy i zostaną sformalizowane na kolejnym posiedzeniu szefów dyplomacji krajów UE 1 grudnia - wynika z informacji Reutera, który powołuje się na dyplomatów. Najnowsze amerykańskie sankcje wobec Iranu potępiła już Moskwa. Rosyjskie MSZ uznało we wtorek, że są one "nie do zaakceptowania i sprzeczne z prawem międzynarodowym". Rzecznik MSZ Aleksander Łukaszewicz wskazał, że pomimo ostatniego porozumienia na poziomie Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), która to przyjęła rezolucję wyrażającą rosnące zaniepokojenie pracami Iranu w dziedzinie nuklearnej, Rosja zdecydowanie różni się z Zachodem co do sposobu współpracy z Teheranem. - Takie praktyki (sankcje) poważnie komplikują wysiłki na rzecz konstruktywnego dialogu z Teheranem - podkreślił Łukaszewicz.