Według tego źródła, nikt nie odniósł obrażeń. Samolotem podróżowała grupa irańskich deputowanych, udających się na konferencję parlamentarną w stolicy Syrii. Radio nie podało żadnych innych szczegółów. Według półoficjalnej irańskiej agencji Fars, incydent ten wydarzył się na krótko przed lądowaniem maszyny w Damaszku. Cytowany przez Fars rzecznik Iran Air Szahroch Nuszbadi powiedział, iż nieuzbrojony sprawca, najprawdopodobniej niezrównoważony umysłowo, zamierzał porwać Airbusa, ale zatrzymali go agencji ochrony. Gwardia Rewolucyjna, odpowiedzialna również za bezpieczeństwo komunikacji lotniczej elitarna formacja zbrojna Iranu, oświadczyła, że niedoszły porywacz miał powiązania z bliżej nieokreślonym irańskim ugrupowaniem opozycyjnym. Dalszych szczegółów na ten temat komunikat Gwardii nie ujawnił.