Gazeta nie podaje źródeł swoich rewelacji, ani - poza nazwą więzienia - nie ujawnia żadnych szczegółów. Korespondent Associated Press zauważa, że dziennik "Hayat-e-Nou" prowadzi Hadi Chamenei, brat duchowego przywódcy Iranu ajatollaha Alego Chamenei. Gazeta zaliczana jest do najbardziej wiarygodnych w Iranie. Jednak rzecznik MSZ stanowczo zdementował doniesienia. - Wiadomości opublikowane w "Hayat-e-Nou" są nieprawdziwe - powiedział Hamid Reza Asefi. Informacje o zatrzymaniu al-Zawahriego nadeszły, gdy stosunki irańsko-amerykańskie pozostają bardzo napięte. W niedawnym wystąpieniu w Kongresie prezydent USA George W. Bush zaliczył Iran - obok Iraku i Korei Północnej - do "osi zła" na świecie. Waszyngton wielokrotnie w ostatnich dniach oskarżał Teheran o destabilizowanie nowych afgańskich władz oraz brak postępów w walce z terrorystami przenikającymi do Iranu z Afganistanu. "The Washington Post": Transporty złota Al-Kaidy z Dubaju do USA "The Washington Post" donosi, że gdy Stany Zjednoczone rozpoczynały swoją kampanię w Afganistanie, kurierzy Talibanu i Al-Kaidy przewozili do Pakistanu sztabki złota i walizki pieniędzy. Miliony dolarów przerzucono do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Stamtąd rozesłano je po całym świecie. Trafiły między innymi do Stanów Zjednoczonych. Jak pisze dziś "The Washington Post" udało się w ten sposób zapobiec przechwyceniu wielu milionów dolarów Al-Kaidy w ramach międzynarodowej kampanii blokowania funduszy terrorystów. Najważniejsze znaczenie w tej operacji miało złoto - najbardziej uniwersalny środek płatniczy. Al-Kaida i Taliban lokowały swe dochody w tym kruszcu, ponieważ waluta afgańska była bezwartościowa a zagraniczna budziła podejrzenia. Dubaj było zaś wygodnym punktem przerzutowym, gdyż to właśnie tam istnieje jeden z największych na świecie - praktycznie całkowicie niekontrolowany - rynek złota. Zjednoczone Emiraty Arabskie były ponadto jednym z zaledwie trzech krajów, które utrzymywały stosunki dyplomatyczne z Talibanem i te powiązania można było wykorzystać. Amerykański wywiad i służby celne dopatrzyły się po 11 września szeregu podejrzanych transportów złota z Dubaju do USA. Zjednoczone Emiraty Arabskie ostatnio zaostrzyły swe prawo, widać jednak że w przypadku funduszy Al-Kaidy te działania przyszły za późno.