Według FARS kilka dni temu na lotnisku Tabuk w Arabii Saudyjskiej wylądowały izraelskie śmigłowce z uzbrojeniem, które ma być użyte do ataku "na jedno z państw muzułmańskich". Informację agencji potwierdził izraelski dziennik "Haarec" w swym wydaniu internetowym. Irańskie władze zasugerowały, że celem ataku ma być Iran i natychmiast ostrzegły Izrael przed rozpętywaniem wojny. "Taka zabawa z Iranem jest bardzo niebezpieczna, niczym zabawa z lwem" - ostrzegł prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. Przed dziesięcioma dniami brytyjski dziennik "The Times" poinformował, że saudyjskie władze zgodziły się udostępnić swą przestrzeń powietrzną i lotniska armii izraelskiej armii w jej przygotowaniach do ewentualnego ataku na Iran. Informację brytyjskiej gazety zdementowały wówczas saudyjskie władze, a izraelskie odmówiły komentarza. Pogłoski o ewentualnym prewencyjnym ataku izraelskim na Iran, a konkretnie na instalacje atomowe, pojawiają się od wielu miesięcy. Izrael obawia się, że Irańczycy pracują na bronią jądrową, którą wykorzystają do zniszczenia Państwa Żydowskiego.