Iran i Rosja największym partnerami wojskowymi. "To zagrożenie dla świata"
Iran i Rosja rozważają wspólną produkcję bezzałogowców. Teheran staje się tym samym jednym z głównych partnerów wojskowych Moskwy - donosi BBC. Według USA, Wielkiej Brytanii oraz Australii stale rosnąca współpraca obu państw stwarza coraz większe zagrożenie dla Ukrainy i wspólnoty międzynarodowej.

Rzecznik Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu John Kirby powiedział, że Rosja i Iran zacieśniają współpracę i planują również wspólne szkolenia, a ich stosunki przekształciły się w "pełne partnerstwo militarne". USA obawiają się, że Rosja planuje "dostarczyć Iranowi zaawansowane komponenty techniczne" do produkcji broni, w tym śmigłowców i systemów obrony powietrznej - dodał.
"Iran destabilizuje globalny system bezpieczeństwa"
Do uwag Kirby'ego nawiązał szef brytyjskiej dyplomacji James Cleverly, który również ocenił, że Iran dostarcza Rosji obecnie największe wsparcie wojskowe, a bliskie stosunki między tymi krajami są zagrożeniem dla globalnego bezpieczeństwa - relacjonuje BBC.
Cleverly dodał, że ocena Wielkiej Brytanii jest zgodna z ustaleniami USA i wsparcie Iranu dla Rosji będzie rosło w najbliższych miesiącach, obejmie też dostawy setek pocisków balistycznych.Szefowa australijskiej dyplomacji Penny Wong oświadczyła w sobotnim komunikacie, że "dostawy dronów do Rosji stanowią dowód na to, iż Iran destabilizuje globalny system bezpieczeństwa".
Wong stwierdziła, że Teheran poniesie konsekwencje takiej polityki i poinformowała, że Australia nakłada sankcje na trzy osoby i jedną firmę w Iranie w związku z dostarczaniem broni Rosji.
Mychajło Podolak: Powstała oś zła
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, którego cytuje portal Ukrinform, powiedział, że Iran ma zamiar przekazać Rosji setki pocisków rakietowych w zamian za pomoc polegającą na dostarczaniu wojskowych technologii, być może nuklearnych, a współpraca militarna Teheranu i Moskwy stanowi zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa.
"Powstała oś zła (...). Czy będziemy to obserwować w milczeniu?" - napisał Podolak na Twitterze.