- Islamska Republika Iranu popiera procedury prawne, które przeprowadzono w celu powołania nowego irackiego premiera - powiedział Szamchani, który w Najwyższej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego jest też przedstawicielem duchowego przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneia. Słowa Szamchaniego to pierwsze irańskie oświadczenie, z którego wynika, że urzędujący iracki premier Nuri al-Maliki nie ma już wsparcia Iranu, uważanego za jego głównego sojusznika w regionie. - Według konstytucji Iraku premier powinien być wybrany przez większościową grupę w parlamencie - dodał Szamchani. Zaapelował do "wszystkich irackich ugrupowań i koalicji o jedność (...), w imię obrony interesów narodowych Iraku, kiedy kraj musi sobie radzić z zagrożeniami zewnętrznymi". W poniedziałek prezydent Iraku Fuad Masum desygnował Abadiego na stanowisko premiera w miejsce Malikiego, który piastował ten urząd przez dwie kadencje. Maliki skrytykował tę decyzję. Abadi należy do jego partii, wchodzącej w skład szyickiego bloku parlamentarnego Sojusz Narodowy. Blok ten wysunął Abadiego jako swego kandydata na stanowisko szefa rządu. Maliki, odmówiwszy uznania Abadiego, przystąpił - jak pisze Reuters - do niebezpiecznej rozgrywki politycznej i rozmieścił milicje i siły specjalne na ulicach Bagdadu. Utworzenie rządu jedności jest niezbędne, by stawić czoło rozpoczętej 9 czerwca ofensywie sunnickich dżihadystów z Państwa Islamskiego, które opanowało znaczne połacie Iraku i prześladuje mniejszości religijne, co wywołało na północy kraju exodus setek tysięcy ludzi. Iran popiera integralność terytorialną Iraku i oznajmił, że gotów jest udzielić irackiemu rządowi pomocy w walce z dżihadystycznym Państwem Islamskim.