Reiss, 24-letnia lektorka języka francuskiego na uniwersytecie w Isfahanie, pozostanie w ambasadzie Francji do czasu ogłoszenia wyroku w jej sprawie. Reiss przyznała w czasie procesu, że uczestniczyła w powyborczych manifestacjach w Iranie i zredagowała raport dla instytutu badawczego związanego z francuską ambasadą. Francuzkę oskarżono o zbieranie informacji i prowokowanie zamieszek. Zarzuty przeciwko Reiss rząd francuski uznał za bezpodstawne, potępił postawienie jej przed sądem, podobnie jak i irańskiej pracownicy ambasady francuskiej w Teheranie, i zażądał ich niezwłocznego uwolnienia. Pracownica ambasady Francji w Teheranie, Nazak Afshar, została wypuszczona z więzienia wcześniej, o czym we wtorek informowała kancelaria prezydenta Francji.