Iran: Dowódca Strażników Rewolucji grozi Amerykanom
W odpowiedzi na zabicie generała Kasema Sulejmaniego Iran będzie karał Amerykanów znajdujących się w jego zasięgu - ostrzegł wysokiej rangi dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Podkreślił, że w zasięgu Iranu zidentyfikowano ok. 35 amerykańskich celów w regionie.

"Iran zastrzega sobie prawo do odwetu wobec USA za śmierć Sulejmaniego" - powiedział generał Golamali Abuhamzeh, dowódca Strażników Rewolucji w południowej prowincji Kerman, cytowany w sobotę przez agencję Tasnim.
"Cieśnina Ormuz jest dla Zachodu kluczowym punktem i duża liczba amerykańskich niszczycieli i okrętów wojennych przepływa tamtędy. Kluczowe amerykańskie cele w regionie zostały zidentyfikowane przez Iran dawno temu" - ostrzegł. "Ok. 35 amerykańskich celów w regionie oraz Tel Awiw jest w naszym zasięgu" - dodał Abuhamzeh.
Teheranowi przypisuje się ubiegłoroczne ataki na tankowce w rejonie cieśniny Ormuz u wejścia do Zatoki Perskiej, jednak Iran systematycznie temu zaprzeczał.
Mająca w najwęższym miejscu 33 km cieśnina Ormuz to najważniejsza droga transportu ropy naftowej z Zatoki Perskiej na światowe rynki. Mimo regionalnych konfliktów przepływa nią blisko jedna piąta światowego zapotrzebowania na ten surowiec.
Irański generał Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej jednostki Al-Kuds, oraz jeden z dowódców proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis zginęli w nocy z czwartku na piątek na międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie w nalocie sił USA.
Procesja żałobna ku czci Sulejmaniego. Tysiące ludzi w centrum Bagdadu
W Bagdadzie trwają uroczystości pogrzebowe ku czci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego i osób, które zginęły wraz z nim. W pogrzebie biorą udział liczni dostojnicy państwowi związani ze środowiskiem szyickim, w tym b. premier Adil Abd al-Mahdi - podaje AFP.








