Do wypadku doszło w Karbali. Polski wóz wojskowy jadący w konwoju zderzył się z jadąca z naprzeciwka cywilną ciężarówka i stoczył się z drogi. Zginął jego kierowca, a dwaj jadący samochodem żołnierze zostali ranni - poinformowała agencja AP. Według komunikatu Dowództwa Wielonarodowej Dywizji, "rodziny poszkodowanych zostały powiadomione. Trwa śledztwo w celu wyjaśnienia okoliczności wypadku". - Do wypadku doszło o godz. 8.40. Polscy żołnierze udawali się do bazy, gdzie zabezpieczają broń pozostawioną przez armię Saddama Husajna. Jechali, by zmienić kolegów. Doszło do wypadku drogowego, w którym zginął jeden żołnierz, a dwóch zostało rannych. Ich stan jest stabilny. Znajdują się obecnie w szpitalu polowym w Karbali - powiedział Zemke. To już trzeci polski żołnierz, który zginął w Iraku. Na początku listopada, podczas ostrzału polskiego konwoju przez nieznanych sprawców, śmiertelnie ranny został 44-letni major Hieronim Kupczyk (pośmiertne awansowany do stopnia podpułkownika) z 12. Dywizji Zmechanizowanej stacjonującej w Szczecinie. Zmarł on w szpitalu polowym po półtoragodzinnej reanimacji. Wyjechał do Iraku w sierpniu 2003 roku. W wojsku służył 25 lat. Więcej na ten temat Kolejna tragiczna informacja dotarła z Iraku pod koniec grudnia. Starszy szeregowy Gerard Wasielewski zginął w obozie w Karbali. Został postrzelony przez swojego kolegę podczas czyszczenia broni. Zmarł podczas operacji. Miał 20 lat. Służył w 12. Brygadzie Zmechanizowanej wchodzącej w skład 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie. Był żołnierzem nadterminowym, do Iraku przyjechał 8 sierpnia; pełnił obowiązki w batalionie dowodzenia, w kompanii ochrony ruchu. Więcej na ten temat Wczoraj w zasadzce pod Bagdadem zginął polski korespondent wojenny Waldemar Milewicz oraz montażysta Mounir Beouamrane. Polska ekipa wyjechała wczoraj rano z Bagdadu, dziennikarze mieli udać się do Nadżafu. 30 kilometrów od irackiej stolicy wpadli w zasadzkę. Informację o zamachu przekazał Irakijczyk, który podróżował razem z dziennikarzami. Wg jego relacji auto, którym jechały cztery osoby, zostało ostrzelane przez zamaskowanych bandytów. Gdy się zatrzymało, napastnicy wstrzymali ogień, ale po chwili powrócili i wtedy właśnie padły śmiertelne strzały. Więcej na ten temat Zobacz także: IRAK - raport specjalny