Jak poinformował minister spraw zagranicznych Korei, uwolnieni misjonarze są cali i zdrowi. W rękach irackich bojówkarzy są natomiast nadal 3 Japończycy - dwóch mężczyzn i kobieta. Taśmę ze zdjęciami zakładników pokazała arabska telewizja Al-Dżazira. Porywacze dali władzom Japonii trzy dni na wycofanie swych wojsk z Iraku. Jeśli tego nie zrobią, zakładnicy zginą. Rząd japoński zażądał natychmiastowego uwolnienia cywilnych zakładników i zapewnił, że nie ma planów wycofania żołnierzy japońskich z Iraku. W bazie niedaleko Samawy stacjonuje około 530 żołnierzy japońskich. Są częścią 1100-osobowego kontyngentu, który w Iraku ma się zajmować usuwaniem zniszczeń wojennych.