Sekretarz obrony USA, Donald Rumsfeld, nie wyklucza, iż Irak faktycznie może stać się kolejnym celem w kolejnej fazie wojny z terroryzmem. Bagdad w każdej chwili spodziewa się anglo-amerykańskiego ataku - przyznał w wywiadzie dla brytyjskiej prasy minister Tarik Aziz. Zdaniem Aziza atak na jego kraj jest tylko kwestią czasu: "Słyszałem o planach zrzucenia tysiąca bomb na setki celów w Iraku". - Taka agresja - ostrzegł minister Aziz - byłaby poważnym błędem. Szef irackiej dyplomacji jest przekonany, że Ameryka i Wielka Brytania zechcą podjąć próbę usunięcia Saddama Husseina pod pretekstem prowadzenia wojny z terroryzmem. W wywiadzie Aziz sceptycznie wyraził się o zapewnieniach brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira iż Wielka Brytania nie będzie uczestniczyć w atakach na Irak bez posiadania niezaprzeczalnych dowodów na to, iż kraj ten brał udział w przygotowaniach samobójczych zamachów na Amerykę. Straw zaprzecza jakoby przygotowywano atak na Irak Szef dyplomacji brytyjskiej Jack Straw zaprzeczył wczoraj jakoby Stany Zjednoczone i W. Brytania przygotowywały atak na Irak. - Mogę wam powiedzieć, że Irak nie został wyznaczony jako cel - oświadczył Straw w telewizji amerykańskiej ABC. - O akcji wojskowej decyduje się tylko wtedy, kiedy istnieją ewidentne dowody winy i kiedy akcja wojskowa jest ostatnim wyborem, jaki pozostaje". Straw dodał, iż jego zdaniem interwencja zbrojna w Afganistanie potrwa bardzo długo i nie pewności na to, iż anglo-amerykańska koalicja zaprzestanie bombardowań na czas ramadanu. Najważniejsze muzułmańskie święto rozpoczyna się 17 listopada. Inną przeszkodą dla kampanii prowadzonej w Afganistanie będzie nadejście zimy. Zakończenie wojny w tym roku wydaje się coraz mniej prawdopodobne.więcej na ten temat