"Premier Nuri Al-Maliki apeluje do Komisji Wyborczej, aby odpowiedziała na żądanie partii politycznych i nakazała powtórne, ręczne, przeliczenie głosów" - głosi oświadczenie premiera. Nie sprecyzowano w nim, czy chodzi o przeliczenie głosów w całym kraju, czy jedynie w części prowincji. Podkreślając, że jest również "szefem sił zbrojnych" i odpowiedzialnym "za politykę kraju", Maliki wyjaśnił, że domaga się powtórnego przeliczenia głosów, "aby zachować stabilność polityczną, zapobiec pogorszeniu się stanu bezpieczeństwa i powrotu przemocy". Oświadczenie zostało wydane dzień po opublikowaniu nowych wyników po przeliczeniu 92 procent oddanych głosów. Według nich Państwo Prawa Al-Malikiego przegrywa wobec w skali kraju o 7.900 głosów wobec ugrupowania Alawiego Ostateczne wyniki mogą się różnić, ponieważ liczenie głosów po wyborach może potrwać jeszcze pewien czas, dokładnie nie wiadomo, jak długo. Alawi zadeklarował w sobotę, że jeśli wygra, jego priorytetem będzie "oczyszczenie sił zbrojnych i tajnych służb z elementów sekciarskich. Dodał też, że nie chciałby współpracować w rządzie z Al-Malikim.