Mieszkańcy Okręgu protestują od lutego przeciwko regionalnemu rządowi. Jest on od lat zdominowany przez dwie partie polityczne (Demokratyczną Partię Kurdystanu i Patriotyczną Unię Kurdystanu). Protestujący domagają się większych swobód i walki z korupcją. Prezydent Masud Barzani ogłosił w marcu plan reform, jednak zdaniem demonstrantów nie są one wystarczająco głębokie. W poniedziałkowych starciach obrażenia odniosło 29 protestujących, wobec których użyto gazu łzawiącego, a także 61 policjantów, zranionych przez kamienie i inne przedmioty miotane przez demonstrantów. Dzień wcześniej 35 osób zostało rannych w mieście As-Sulajmanija. W stolicy regionu Irbil studenci próbowali zorganizować wiec w pobliżu uniwersytetu, jednak zostali zaatakowani przez siły bezpieczeństwa - poinformował członek kurdyjskiego parlamentu Muhammad Kiyani. Większość rannych nie zgodziła się na pobyt w szpitalu z obawy przed aresztowaniami - powiedzieli świadkowie i źródła w szpitalu. W ostatnim czasie w Iraku dochodziło do ogólnokrajowych protestów zainspirowanych wydarzeniami w krajach północnoafrykańskich. Demonstranci domagają się lepszych usług administracji publicznej oraz zwalczania korupcji, ale już nie dymisji samego rządu w Bagdadzie - zauważa Reuters.