John Abizaid, trzygwiazdkowy generał US Army, pochodzi z rodziny libańskich Amerykanów i mówi płynnie po arabsku. Ukończył najbardziej prestiżowe uczelnie: akademię wojskową West Point i Uniwersytet Harvarda. W latach 70. był instruktorem służb specjalnych Jordanii. Generał Abizaid nosi przydomek "Szalony Arab". Jest zwolennikiem nowego myślenia o współczesnej wojnie i operacji pokojowej. Jego zdaniem utrzymanie pokoju wymaga znacznie większej dyscypliny i organizacji wojskowej niż prowadzenie działań zbrojnych. Być może właśnie to sprawiło, że gen. Abizaid wymieniany jest w gronie kandydatów na dowódcę oddziałów pokojowych, które rozmieszczone będą w Iraku po zakończeniu wojny i obaleniu Saddama Husajna. Jak donosi amerykańska prasa, w powojennym Iraku powstanie też cywilna administracja zarządzana początkowo przez Amerykanów. Na jej czele stanie emerytowany generał Jay Garner. Kierowane przez niego struktury mają być według planów Pentagonu całkowicie niezależne od dowództwa sił pokojowych, kierowanych przez generała Abizaida.