Jak wynika z sobotnich doniesień agencyjnych, dostępu do olbrzymiej rafinerii leżącej 200 km na północ od Bagdadu, w odległości 10 km od Bajdżi, bronią już tylko pola minowe. Dżihadyści nie zdołali jej uruchomić w ciągu niemal pięciu miesięcy, gdy Bajdżi pozostawało w ich rękach. Jej zdolność produkcyjna wynosiła do 300 tysięcy baryłek paliw dziennie, co pokrywało przed ofensywą sił Państwa Islamskiego 50 proc. irackiego zapotrzebowania. Dowódcy armii irackiej podkreślają dużą rolę wsparcia, jakiego w kontrofensywie przeciwko Państwu Islamskiemu udziela im lotnictwo sojusznicze. Irackie siły rządowe prowadzą również ofensywę na północ od zajętego przez dżihadystów miasta Tikrit, stolicy prowincji Salah ad-Din, w której leży Bajdżi. Jej celem jest odcięcie rozmieszczonych tam oddziałów nieprzyjaciela od głównych sił wojskowych Państwa Islamskiego kontrolujących rozległe tereny na północ, wschód i zachód od Bagdadu.