Najbardziej krwawy zamach bombowy miał miejsce na bazarze w dzielnicy Al-Szaab na północy Bagdadu, gdzie zginęły co najmniej 34 osoby, a 75 zostało rannych. Według władz był to prawdopodobnie atak samobójczy przeprowadzony przez kobietę, która zdetonowała ładunki w tłumie ludzi pomagających ofiarom pierwszej, mniejszej eksplozji. Do tego ataku przyznało się Państwo Islamskie (IS). Z kolei w dzielnicy Al-Raszid na południu stolicy samochód pułapka eksplodował na targowisku owocowo-warzywnym. Zginęło tam osiem osób. Do trzeciego zamachu, również z użyciem samochodu pułapki, doszło w okolicy bazaru w szyickiej dzielnicy Miasto Sadra. Zginęło tam 18 osób. W dzielnicy Al-Habibija zamachowiec samobójca zaatakował restaurację, zabijając co najmniej 9 osób. W minionym tygodniu w serii przypisywanych Państwu Islamskiemu zamachów bombowych w Bagdadzie i na jego przedmieściach zginęło ponad 200 osób. Komentatorzy zwracają uwagę, że zamachy IS przeciwko cywilom nasiliły się wraz z postępami irackiego wojska, które odbiera dżihadystycznej organizacji kolejne terytoria na północy i zachodzie Iraku. Najczęściej celami ataków IS stają się miejsca publiczne i zatłoczone targowiska.