Do zamachu bombowego doszło w czwartek nad ranem we wsi Wardek, 390 km na północ od Bagdadu i około 30 km na wschód od Mosulu. Peszmergowie, czyli kurdyjscy bojownicy wchodzący obecnie w skład irackich sił zbrojnych, udaremnili drugi analogiczny zamach, zabijając kierowcę ciężarówki zanim wjechał do Wardek. Jak podaje agencja Reutera, iraccy rebelianci coraz częściej atakują Kurdów w mieszanych etnicznie wioskach na północy Iraku. Liczą na to, że uda im się wywołać napięcia między Kurdami a Arabami.