Danny Fitzsimons, który uciekał z miejsca zdarzenia z pistoletem w ręku, został zatrzymany i przekazany irackiej policji. Zabici - także ochroniarze - to Paul McGuigan z Wielkiej Brytanii i Darren Hoare z Australii. Mężczyźni, którzy pracowali dla brytyjskiej firmy ArmorGroup, pili razem alkohol w obozie swojej firmy. - Wszyscy byli bardzo pijani. Zaczęli na siebie krzyczeć. Okropnie się pokłócili i wtedy (Fitzsimons) wyciągnął broń i zastrzelił dwóch kolegów - powiedział świadek - Irakijczyk, który stał za nim, próbował mu odebrać broń, ale Brytyjczyk tylko się odwrócił i strzelił do niego. Potem wybiegł. Urzędnik irackiego ministerstwa sprawiedliwości powiedział, że Fitzsimonsowi może grozić nawet kara śmierci. To pierwszy taki przypadek od czasu inwazji amerykańskiej na Irak w 2003 roku. Do tej pory zagraniczni ochroniarze nie podlegali irackiemu prawu. Zmieniono to dopiero niedawno po doniesieniach o celowym zabijaniu przez ochroniarzy irackich cywilów, m.in. przez najemników z firmy Blackwater. Czytaj także: Książę najemników oskarżony o morderstwo