Oficjalny dziennik iracki "Babel" potępił uchwałę Rady Bezpieczeństwa, określając ją jako "szkodliwą". "Najważniejsze, by nasze mądre dowództwo podjęło - jak zawsze do tej pory - inteligentne działania, aby wyciąć chwasty spod nóg administracji Busha i przeszkodziło jej wyciągnięciu korzyści z sytuacji" - napisała gazeta. "Babel" podkreślił jednak, że Badgad zaakceptuje uchwałę ONZ, by uniknąć interwencji amerykańskiej. Minister: świat udaremnił plany USA "Wspólnota międzynarodowa udaremniła decyzję Stanów Zjednoczonych o użyciu siły wobec Iraku" - oświadczył iracki minister spraw zagranicznych Nadżi Sabri. "W Bagdadzie studiujemy rezolucję, a stanowisko Iraku zostanie ogłoszone później" - potwierdził podczas wizyty w Kairze. "Wspólnota międzynarodowa nie zajmuje tego samego stanowiska co amerykańscy złoczyńcy" - dodał po spotkaniu ze swym egipskim odpowiednikiem Ahmedem Maherem. Słowa Sabriego potwierdzają informację oficjalnej agencji irackiej INA, że władze Iraku "spokojnie" analizują rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ, a decyzję ogłoszą w ciągu kilku dni. Uchwalona wczoraj rezolucja daje Bagdadowi "ostatnią szansę", by zlikwidował broń masowego rażenia, jeśli nie chce ponieść "poważnych konsekwencji". Przewiduje wysłanie wkrótce do Iraku komisji inspekcyjnej ONZ i żąda od Iraku zapewnienia jej pełnego i nieograniczonego dostępu do irackich arsenałów. Jeżeli okaże się, że rząd w Bagdadzie nie współpracuje lojalnie z inspektorami, Rada Bezpieczeństwa ma się zebrać ponownie, aby ostatecznie zdecydować w sprawie użycia siły wobec Iraku. Taki dwuetapowy proces jest ustępstwem USA wobec państw-stałych członków Rady Bezpieczeństwa, z Francją i Rosją na czele, które sprzeciwiały się zawarciu w rezolucji "automatycznego spustu", czyli zapisu, który od razu dawałby zielone światło do inwazji w wypadku niepodporządkowania się warunkom ONZ. Waszyngton jednak - jak wynika z wypowiedzi jego przedstawicieli - zastrzega sobie prawo do ewentualnej jednostronnej akcji zbrojnej jeszcze przed ponownym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa.