Agencja AFP podaje nieznacznie niższą liczbę ofiar i rannych, odpowiednio 28 i 37 osób. Z kolei Reuters mówi o co najmniej 24 zabitych i ponad 30 rannych. Wśród zabitych jest iracki deputowany Chalid al-Fahdawi - podały służby bezpieczeństwa. Do ataku doszło w największym w Bagdadzie sunnickim meczecie ok. godz. 21.40 czasu miejscowego (20.40 czasu polskiego) podczas specjalnego nabożeństwa odprawianego w świętym dla muzułmanów miesiącu ramadan, który kończy się we wtorek. Zamachowiec najprawdopodobniej działał przy pomocy członka sunnickiej organizacji strzegącej bezpieczeństwa meczetu - powiedział rzecznik sił irackich gen. Kasim al-Musawi. "Niewątpliwie ktoś musiał pomóc zamachowcowi, (...) ktoś z ochrony meczetu" - zaznaczył. Jak dotąd nikt nie przyznał się do niedzielnego zamachu. Associated Press przypomina jednak, że samobójcze ataki są najczęściej dokonywane przez członków Al-Kaidy. Agencja zauważa również, że w ostatnim czasie Al-Kaida skupia się na atakach na irackie siły bezpieczeństwa i rząd, by pokazać, że sytuacja w Iraku mimo wieloletniej już obecności wojsk amerykańskich pozostaje niestabilna.