W wypadku zginęło też dwóch Irakijczyków a ponad 50 osób zostało rannych. Według rzecznika władz prowincji Babil Muthany Chalida, autobusy przewożące irańskich i irackich pielgrzymów zderzyły się i przewróciły w mieście Hilla, około 90 km na południe od Bagdadu. Szyici z całego świata pielgrzymują do świętych dla nich miejsc kultu w Iraku; większość pielgrzymów pochodzi z Iranu. Zarówno Irak jak Iran są zamieszkane w większości przez szyitów, jednak za czasów zdominowanego przez sunnitów reżimu Saddama Husajna relacje między obu krajami były tak napięte, że pielgrzymom było niezwykle trudno dotrzeć do świętych miejsc muzułmańskich w Iraku. W latach 1980-88 Irak i Iran stoczyły wyczerpującą oba kraje wojnę. Po amerykańskiej inwazji w 2003 roku Irańczycy zaczęli napływać do Iraku, by odwiedzić takie miejsca jak meczety imama Husajna i imama Abbasa w Karbali czy meczet imama Alego w Nadżafie. Pielgrzymi ci są często celem ataków terrorystycznych przeprowadzanych przez sunnickich ekstremistów, którzy uważają szyitów za odstępców od wiary.