Irak był jedynym krajem, który nie potępił otwarcie ubiegłorocznych zamachów. Teraz, gdy nad Irakijczykami zawisło widmo kolejnej wojny, wielu nie jest w stanie zdobyć się na współczucie.- Od dwunastu lat cierpimy z powodu sankcji, niech oni też pocierpią - mówiła jedna z irackich kobiet. - To było bardzo smutne wydarzenie, jednak było to też okazją dla Amerykanów, by poczuli się tak, jak czują się mieszkańcy bombardowanych przez nich państw - mówi Ali Ahmed, właściciel sklepu papierniczego w Bagdadzie. Ameryka udowodniła, że nie ma żadnego szacunku dla innych państw chcąc obalić władze Iraku. Ciekawe jakby się czuli gdyby ktoś chciał zmienić ich rząd - dodaje inny z mieszkańców Bagdadu.