Według świadków zniszczone zostały bazy islamistów, gdzie mieszczą się obozy treningowe oraz składy broni i amunicji. Paryż potwierdza wolę rozprawienia się z terrorystami w Mali. Francuskie śmigłowce zniszczyły magazyny broni i amunicji islamistów w miejscowości Lere przy granicy z Mauretanią, a myśliwce zbombardowały bastion terrorystów muzułmańskich w Gao. Pozycje islamskich rebeliantów ostrzeliwane są w falowych atakach myśliwców, które tankują w powietrzu i znów ruszają do akcji. Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian powiedział, że naloty są prowadzone bez przerwy i tak będzie też jutro. "To pokazuje determinację prezydenta Hollande'a, który chce się rozprawić z terrorystami zagrażającymi Mali, ale także Francji i Europie"- podkreślił minister. Potwierdził także, iż do stolicy Mali Bamako skierowano 400 żołnierzy jednostek lądowych. Ich zadaniem jest miedzy innymi zapewnienie bezpieczeństwa przebywającym tam Europejczykom, w tym 6 tysiącom Francuzów.