Michael Boyce już teraz zastanawia się, jakie jednostki wysłać do tego kraju. Jak powiedział dziennikarzom, II Brygada Komandosów przebywająca obecnie na ćwiczeniach w Omanie jest specjalnie wyszkolona do walk w terenie górzystym. Zdaniem szefa sztabu brytyjskiej armii, jakiekolwiek działania tego typu prowadzone byłyby na niewielką skalę, a ich cel musiałby być bardzo precyzyjnie określony. Także szef brytyjskiej dyplomacji nie wykluczył zaangażowania piechoty w następnych fazach operacji w Afganistanie. Z kolei premier Tony Blair odmówił jakiegokolwiek komentarza w tej sprawie. - W obecnej chwili dyskutowanie na temat dalszego przebiegu kampanii byłoby nierozważne - powiedział Blair.