Według najnowszych danych Frontexu liczba migrantów przedostających się do Włoch spada. Od stycznia do września 2017 roku przypłynęło ich 104,5 tysiąca, czyli o 21 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2016 roku. Nie oznacza to jednak, że problem migracji staje się mniej palący. Przytłaczająca większość tych, którzy docierają dziś do Włoch to migranci ekonomiczni. Głównie z Nigerii i Gwinei. By dostać się do Europy płacą przemytnikom ludzi z Libii około tysiąca dolarów (taka cena obowiązywała jeszcze w maju). Dlatego, by ograniczyć napływ migrantów, Rzym rozpoczął w ostatnim czasie współpracę z libijską strażą przybrzeżną. Wspiera też finansowo lokalnych watażków w walce z przemytnikami ludzi. Te wysiłki zaczynają powoli przynosić pierwsze owoce. Równolegle z tymi działaniami ograniczać napływ migrantów do UE stara się Bruksela. Włochom w prowadzonej na Morzu Śródziemnomorskim misji "Tryton" pomaga Frontex, czyli Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej. We wrześniu zakończył się także program relokacji uchodźców z ośrodków we Włoszech i Grecji do innych krajów unijnych. Przesiedlono ponad 30 tysięcy osób. Obecnie UE stara się znaleźć nowy sposób na radzenie sobie z problemem nielegalnej migracji. Stawia na hamowanie przepływu migrantów, ochronę granic i efektywniejsze deportacje. W naszych relacjach z Sycylii pokażemy, jak kryzys migracyjny wygląda oczami państwa, które zostało nim bezpośrednio dotknięte. Jak Włochy, a razem z nimi Unia Europejska starają się ograniczyć falę nielegalnego przekraczania unijnej granicy. Będziemy rozmawiać z przedstawicielami włoskich władz, unijnych instytucji oraz organizacji pozarządowych. Wejdziemy na pokład statku, który uczestniczy w misjach ratunkowych oraz do ośrodka dla migrantów. Zapraszamy do śledzenia materiałów naszej dziennikarki Agnieszki Waś-Tureckiej.