Wśród ośmiorga ludzi, zabitych w hotelach J.W. Marriott i Ritz-Carlton, jest co najmniej czworo cudzoziemców - dwóch Australijczyków, Nowozelandczyk i Singapurczyk. Zidentyfikowano też jednego Indonezyjczyka, który zginął w wybuchu. Indonezyjska policja potwierdziła, że zamachy były dziełem dwóch terrorystów-samobójców, udających hotelowych gości. Zaatakowali w piątek rano w sali jadalnej, gdzie podawano śniadanie. Prowadzącym śledztwo nie udało się jednak zidentyfikować zamachowców. Cudzoziemcy są także wśród około 50 rannych. Według policji, ucierpiało 17 obcokrajowców - w tym ośmiu Amerykanów oraz obywateli Australii, Kanady, Hongkongu, Indii, Włoch, Holandii, Norwegii, Wielkiej Brytanii i Korei Południowej. Zdaniem lekarzy, stan rannych jest stabilny i ich życiu nie zagraża obecnie niebezpieczeństwo. W gronie rannych obywateli USA jest dwóch pracowników położonej w indonezyjskiej prowincji Papua największej na świecie kopalni złota i miedzi - Freeport McMoRan Copper &Gold Inc., gdzie w ostatnim czasie kilkakrotnie dochodziło do ataków na zagranicznych pracowników tego amerykńskiego koncernu z siedzibą w Phoenix, uzyskującego rocznie niemal dwa miliardy dolarów czystego zysku.