Z powodu epidemii zamknięto w kraju kolejne szkoły. W Ghaziabadzie, satelitarnym mieście Delhi, w środę do szkół nie poszło trzy tysiące uczniów. W Delhi i okolicach leczono dotychczas w szpitalach ponad dwa tysiące chorych na nową grypę, w tym ponad tysiąc dzieci. Stan Maharasztra, na północnym zachodzie Indii, pozostaje na czele listy, jeśli chodzi o liczbę zachorowań i zgonów spowodowanych przez wirus A/H1N1. Zmarło tam już 107 osób. W stanie Karnataka, na południu Indii, gdzie na grypę zmarło do tej pory 80 osób, zarządzono kontrolę szpitali. Władze podały, że 40 proc. zgonów wynika prawdopodobnie z faktu, iż pacjenci chorowali na inne choroby. Wiele innych zgonów nastąpiło z powodu zbyt późno rozpoczętego leczenia. Kontrola ma ustalić dokładne przyczyny śmierci. Władze stanu chcą podjąć bardziej efektywne działania, mające zapobiec zgonom z powodu nowej grypy. W około 500 aptekach w całych Indiach jest już w sprzedaży lek Tamiflu, używany w walce z wirusem A/H1N1. Lek sprzedawany jest wyłącznie na recepty. Dziesięć tabletek kosztuje poniżej 10 dolarów. W podobnej cenie sprzedawany jest drugi lek Relenza - w Indiach pod nazwą Virenza. Indie dysponują w tej chwili 30 milionami dawek Tamiflu.