Przedstawiciel władz Ladakhu, Aami Ali, potwierdził, że zginęło troje Francuzów, Włoch i Hiszpan. Są oni pierwszymi europejskimi ofiarami powodzi w tym rejonie, chętnie odwiedzanym przez amatorów trekkingu. W Ladakhu gwałtowne opady w zeszłym tygodniu spowodowały katastrofalne powodzie; zniszczone zostały domy, mosty i drogi w Leh, głównym mieście regionu, i okolicznych wioskach. Kilkaset osób uznano za zaginione, w tym ponad stu turystów; w poniedziałek wieczorem blisko 200 turystów nadal pozostawało odciętych od świata. W Ladakhu, położonym między głównym pasmem Himalajów a górami Karakorum, częściowo na Wyżynie Tybetańskiej, silne ulewy są bardzo rzadkie. Ladakh, historyczny Tybet Zachodni, jest rejonem silnie zmilitaryzowanym z uwagi na spory graniczne z sąsiednim Pakistanem i Chinami.